Nie łudźcie się! Ani złodzieje, ...
Nie łudźcie się! Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego.
Najtrudniej jest zbudzić Chrystusa w człowieku, przekonanym o swojej cnocie.
Boże jest prawdziwa miłość. Ta miłość jest cierpliwa, jest łaskawa. Prawdziwa miłość nie zazdrości, nie szuka swojego, nie unosi się pychą, nie popada w bezwstyd, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Dla wierzących, Bóg jest na początku; dla fizyków, Bóg jest na końcu wszystkich refleksji. Dla pierwszych, Bóg jest przedmiotem wycieczek i pielgrzymek; dla drugich, on jest celem badania. Dla pierwszych, Bóg to twierdza, dla drugich, Bóg to granica.
Bóg jest gdzie indziej, a nie tam, gdzie go szukamy, a tam gdzie go nie szukamy, tam jest. Pytanie nie brzmi gdzie jest Bóg, ale gdzie nie ma Boga.
Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.
Bóg jest tylko jedno słowo. Ale jakim różnymi doświadczeniami, jakimi różnymi uczuciami, jakimi różnymi sposobami my go definiujemy!
Bóg powołuje nas do życia, prowadzi przez różnorodne krajobrazy naszej egzystencji, nie opuszcza w trudnościach, daje siły, kiedy jesteśmy słabi, pełen jest miłości i litości dla swoich dzieci, chcąc im dać pełnię radości i szczęścia.
Czy z oka Opatrzności spadła kiedyś ludzka łza!
Bóg nie zdejmuje ciężarów; wzmacnia tylko plecy.
Krzyż... chleb i wino... konfesjonał... to tylko symbole.
Gdy zabraknie wiary, krzyż zamienia się w zwykły kawałek drewna, chleb w upieczoną mąkę, a wino w kwaśny sok z winogron.