To co my nazywamy przypadkiem, ...
To co my nazywamy przypadkiem, jest być może logiką Bożą.
Człowiek planuje, Bóg wymazuje.
Bóg nas kocha tak, jak jesteśmy, ale zbyt bardzo nas kocha, aby pozwolić nam pozostać tacy, jacy jesteśmy.
Człowiek, który modli się, jest jak drzewo które rośnie w pobliżu strumienia życia, które jest Bogiem. Jego gałęzie sięgają nieba, a korzenie są silnie osadzone w ziemi. Taka modlitwa daje owoc pokory, miłości, nadziei i wszystkich cnót, które czynią życie pięknym i wartościowym.
Chrześcijaństwo wymaga czujności, zewnętrznych znaków opowiedzenia się za Chrystusem. Nie wstydźmy się złożonych rąk, pochylonej głowy, śpiewu, sentymentalnej, jak powiadają niektórzy, pobożności.
Przez wszystko do mnie przemawiałeś - Panie!Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie;Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem,Pochwałą wreszcie - ach` - nie Twoim kwiatem...
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.
Bóg nie jest zainteresowany tym, ile odwiedzasz kościół. Jest zainteresowany tym, ile po kościelnej nauce zmienia się w twoim życiu.
Myśl sobie, co chcesz, ale rodzina jest wieczna, tak jak Bóg.Na szczęście.
Ludzkość dzisiaj dlatego błądzi, że uważa, iż wystarczy pracować dla siebie miast dla Boga.
Bóg daje chleb temu, kto nie ma zębów.