
Zawsze jest jakiś ból.
Zawsze jest jakiś ból.
Wypadki chodzą po ludziach.
A idiotami są ci, którzy
krzywdzą się celowo.
Niezapomnienie o przemijaniu, żadne przemijanie nie oszczędza od bólu. Przemijanie jest elegancją natury, bólem jest, gdy człowiek nie umie do niej dopasować swojego rytmu.
Nie jesteśmy w stanie docenić prawdziwej wartości szczęścia dopóki nie poznajemy smaku bólu. To dopiero on otwiera nasze oczy na skomplikowane niuanse uczuć, które są w nas.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Ból jest to, co czujesz. Cierpienie to coś, co robisz z tym bólem; przestajesz działać, zapominasz o swoim potencjale.
Głębokość bólu, którą osoba doświadcza, często jest znacząco niedoceniana i nierozumiana przez innych. Ból jest jak udręczony krzyk duszy, który woła o ukojenie.
Ból to twój ciało, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twój umysł, który krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twoje serce, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ale to również jest to, co czyni Cię ludzkim. Ból czyni cię silniejszym.
Ból jest nieodłącznym towarzyszem życia. To on jest najwierniejszym przewodnikiem po labiryncie naszych cierpień, zdrad i upadków. To on uczy nas, jak cierpliwie znosić porażki, jak wytrwale stawiać czoła przeciwnościom losu.
Ból staje się znośny, gdy możemy go uczynić nośnym. Do czego służy dziwność serca, jak nie do tego, by pomagać nam w zdzieraniu zamkniętych powiek naszej duszy.
Czasami człowiek musi się zranić, żeby zrozumieć, jak dużo boli. To jedyna lekcja, której nauczyć się nie można na błędach innych.
Człowiek jest stworzeniem, które może przyzwyczajać się do wszystkiego, i uważam to za najlepszą definicję. Człowiek jest stworzeniem, które przystosowuje się do wszelkiego rodzaju bólu.