
Choć najbardziej mieli wesprzeć Ci mocno zdeklarowani. Nie zrobili nic.
Choć najbardziej mieli wesprzeć
Ci mocno zdeklarowani.
Nie zrobili nic.
Cierpienie jest najgłębszą rzeczywistością naszego istnienia. To cierpienie domaga się od nas odpowiedzi. Nie tyle odpowiedzi na pytanie: dlaczego cierpimy? Bo na to pytania nie ma odpowiedzi. Ale odpowiedzi na pytanie: co mamy zrobić z naszym cierpieniem?
Cierpieć z drugim, to nie cierpieć wcale.
Cierpienie jest największą szkołą, której lekcje pozwalają nam dostrzec prawdziwą wartość życia. W momencie bólu człowiek zdobywa siłę do przetrwania i zdolność do dostrzeżenia piękna codziennego dnia mimo odczuwanego cierpienia.
Cierpienie ma to do siebie, że wydaje się nam zawsze bardziej bolesne, gorzkie i trudne niż jest w rzeczywistości. To tylko nasza reakcja na cierpienie, a nie samo cierpienie, sprawia, iż staje się ono nie do zniesienia.
Cierpienie jest najgłębszą rzeczywistością naszego życia. Nie ma człowieka, który by nie cierpiał. Cierpienie nam towarzyszy od kołyski po grób. Odczuwamy je na różne sposoby, z różną mocą. Jest w naszym życiu jak cień, którego nigdy nie możemy się pozbyć.
Myślę o cierpieniu, którego opowieści nie mogą złagodzić, choćby powtarzać je tysiąc razy.
Cierpienie samo w sobie nie jest wartością, jest wartością to, jakie jest jego źródło i cel. Cierpienie jest cennym doświadczeniem, jeśli prowadzi do rozwoju i przemiany.
Kiedy kogoś zabraknie, nie ma takich słów, które mogą go przywrócić.
Często w nocy płaczą ludzie, którym uśmiech z twarzy nie znika w dzień.
Są jednak takie poranki, że budzisz się i przestajesz wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie. Albo że on w ogóle istnieje, że jest jeszcze coś poza tym jednym pokojem, gdzie trzymasz smutek w sobie.