Refleksje o cierpieniu
Cierpienie jest elementem naszej egzystencji. Staje się problemem tylko wtedy, gdy zaczynamy się do niego przywiązywać.
Rozważania na temat cierpienia i jego miejsca w naszym życiu.
Cierpienie: przykrość spowodowana własnym nieszczęściem lub powodzeniem innych.
Cierpienie jest jedyną rzeczą, która prowadzi do autentycznego doświadczenia i głębokiego zrozumienia natury człowieka. Bez cierpienia, nie możemy naprawdę poznać siebie.
Cierpienie jest elementem naszej egzystencji. Staje się problemem tylko wtedy, gdy zaczynamy się do niego przywiązywać.
Lepiej unikać emocji, niż pozwolić, by cię dopadły i powaliły, a ponieważ nic nie trwa wiecznie, w końcu wszystko,
co dobre, będzie boleć jak diabli.
Nie można poznawać świata, zrozumieć go naprawdę, jeśli sie nie umie cierpieć. Cierpienie to jakby droga do pełnej świadomości, do pełnego zrozumienia. Bez cierpienia jesteśmy jak rośliny, które nie mają pojęcia o świecie zewnętrznym.
Cierpienie jest jedynym zrozumiałym językiem; to jedna z boskich form komunikacji; to jest ostatnia słoma, po której chwyta się boska sztuka aby uzyskać uwagę swojego zaspanego dziecka i wstrząsnąć je wystrzałem świadomości.
Pod prężącym naporem skrzydeł ujarzmiamy przestrzeni niewagę. Cierpienie jest skrzydłem ducha. Dusza, która nie cierpiała, nie zna wzniosłych lotów.
Cierpienie to jest najcięższe z ciężarów. Na razie. Ale jeżeli potrafisz go unieść, jeżeli potrafisz go skierować, dopóki nie spadnie na ciebie, szybko nauczysz się, że i to cierpienie ma ograniczoną siłę ciała. Nie przeciąży cię, o ile tylko będziesz na to gotowy, o ile tylko przestawisz swój ciężarek na 'wytrzymam'.
Cierpienie jest wtedy, kiedy przekreślamy rzeczywistość. A przekreślając rzeczywistość zamykamy się na miłość. Ci, którzy potrafią widzieć światło prawdy w mroku cierpienia, staja się nią dla innych.
Cierpienie jest największym doświadczeniem; to cierpienie tworzy świętość. I gdybyś był całkowicie szalony, uciekałbyś od wszystkiego innego; z wyjątkiem cierpienia.