Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno, ale słowa tych, którym ...
Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno,
ale słowa tych, którym ufamy, są najgorsze.
Powołując się na obowiązek, można z drugiego człowieka uczynić niewolnika.
Człowiek jest uczniem, cierpienie jest jego nauczycielem.
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Żyjemy w wielkich czasach, lecz czasu coraz mniej.
Kto nie zna przeszłości, nie może kosztować przyszłości.
Gdzież można czuć się lepiej jak w kółku swej rodziny?
Ludziom można dawać szansę, kilka szans, sto, dwieście. Ale przychodzi moment, kiedy wyczerpują się baterie. Padają akumulatory wiary, że coś się zmieni na lepsze. Wtedy dojrzewamy do tego, że kolejna szansa nie zmieni biegu rzeki, nie przemówi do serca.
Człowiek stworzył maszynę, a maszyna człowieka zrobiła swoim niewolnikiem; maszyna będzie się rozrastać i potężnieć do nieskończoności i również wzrastać i potężnieć będzie niewola ludzka.
Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych...