Nie umiem prosto z mostu powiedzieć "kocham". Dla mnie to ...
Nie umiem prosto z mostu powiedzieć "kocham". Dla mnie to jak skok z krzesła z pętlą na szyi. Za dużo było ucieczek, śmiechu, albo "spier****" w odpowiedzi.
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
Wielkie cierpienia zmniejszają wrażliwość na mniejsze, a za to mniejsze dokuczają dotkliwie, gdy nie ma wielkich.
Głupotą jest znikać z życia kogoś, kto ustawił nas na pierwszym miejscu. Kto oddał nam swoje serce, duszę i emocje. Uciec bez słów okrywając dnie i noce tej osoby ciszą, pustką i zastanowieniem. Nie róbcie tego. Nie odchodźcie od dobrych ludzi, myśląc, że na nich nie zasługujemy. Możecie im zniszczyć życie.
Nie jestem gadułą. Chyba, że złapię z kimś kontakt, wtedy dostaję słowotoku.
Nie szukaj ideałów...one nie istnieją...każdy z nas ma wady i zalety... prawdziwa miłość nie istnieje jeśli próbujesz je ukrywać albo udawać że ich nie widzisz...jeśli kogoś kochasz to kochasz co całego...takiego jakim jest...nie próbuj go na siłę zmieniać... ponieważ drugiej osoby takiej nie znajdziesz...ta osoba będzie wyjątkowa...i będzie tylko Twoja
Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół.
Nie ma nikt takiej nadziei jak ja.
Nie ma nikt takiej wiary w ludzi cały ten świat.
Nie ma nikt tylu zmarnowanych lat.
Nie ma nikt bo któż to wszystko
mieć by chciał.
A highbrow is a kind of person who looks at a sausage and thinks of Picassointelektualista to człowiek,który patrzy na kiełbasę, a myśli o Picasso.
Kłamstwo bowiem jest zawsze grzechem, chociażby powiedziane było tylko żartem,
albo też aby pomóc drugiemu, a nikomu nie zaszkodzić. Nawet wtedy jest zakazanym, gdy kto kłamstwem, mógł się od śmierci wyzwolić.
- No i tak się zdarzyło, że zakochałem się w niej dokładnie wtedy, gdy ona odkochała się we mnie. Niezła ironia losu, co nie?
- To nazywasz ironią losu? Ja dostałem wpierdol na ulicy Sympatycznej.