Wszystko powinno się robić tak ...

 Komu za bardzo zależy na rozumieniu tego, co inni o nim mówią, ten jest zawsze niepewny swoistego sposobu bycia, staje się jak przekupny aktor, który wszędzie nosi maskę i ukrywa swoje prawdziwe oblicze. On sam nie wie, czym jest, a zna siebie jedynie z lakonicznych ocen innych.

 Chwalebna jest w życiu równowaga i zawsze to samo oblicze.

 Felix, qui potuit rerum cognoscere causasszczęśliwy, kto zdołał poznać przyczyny wszechrzeczy.

 Człowiek rodzi się jako nic, staje się czymś i umiera znowu jako nic. Co ma zatem sens walcząc przez całe życie, by osiągnąć fałszywe znaczenia?

 Człowiek nigdy nie jest tym, co pokazuje – jest zawsze dużo więcej, niż się wydaje. Często mniej, niż chciałby pokazać. Zawsze coś innego, niż chciałby być. Człowiek jest zawsze ukrytą tajemnicą, również dla samego siebie.

 Nie jesteśmy w stanie obejść się bez idei rzeczy, które oznacza, że zawsze ograniczamy rzeczywistość do tego, co dla nas wygodne, lub co najwyżej do tego, co jesteśmy w stanie zrozumieć.

 Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki.

 Czy może istnieć coś takiego jak miejsce, w którym nie ma nic? Czy nie jest tak, że to miejsce, w którym nie ma nic, musi teoretycznie zawierać coś, co pozwala stwierdzić, że tam nic nie ma?

 Człowiek urodzony z kobiety, żyje krótko i jest nasycony niepokojami. Wynurza się jak kwiatek i więdnie, ucieka jak cień i nie trwa.

 Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania.