Drwić sobie z filozofii, znaczy ...
Drwić sobie z filozofii, znaczy naprawdę filozofować.
Kiedy zastanawiamy się nad swoim życiem, to właściwie sam fakt, że żyjemy, powinien nas najbardziej zadziwić.
Świat wcale nie musi istnieć: mógłby być całkowicie inny albo mógłby wcale nie być. Żeby coś istniało, musi być sens istnienia czegokolwiek.
Filozofem może być również ten, dla którego ludzie są równie ważni jak myśli.
Odważność, którą przejawiamy w aspekcie moralności, jest często wynikiem braku wyobraźni, a cnota jest powiązana z monotonnością, co wiąże się z ograniczeniem zasobów twórczych umysłu.
Każdy człowiek jest unikalny, nie tylko ze względu na génétique, ale także z powodu nieprzebywalnego charakteru jego doświadczenia świata. W ścisłym tego słowa znaczeniu jest to prawda kryjąca się za starym powiedzeniem, że nie możemy wejść dwa razy do tej samej rzeki - my sami jesteśmy tą rzeką.
Co to znaczy: „prawdziwe”? Jak możesz zdefiniować „rzeczywistość”? Jeśli mówisz o tym, co możesz poczuć, co możesz powąchać, spróbować lub zobaczyć, to rzeczywistość jest tylko elektrycznymi impulsami interpretowanymi przez twój mózg.
Świat jest tylko przedstawieniem, mianowicie przedstawieniem subiektywnym, które podlega ograniczeniom całości naszych sił poznawczych.
Cóż nam bowiem pozostało z tych długich, bezkresnych przestrzeni, które przemierzaliśmy w defiladach, procesjach, pielgrzymkach, krucjatach i wyprawach, jeśli nie ten niewielki punkt w przestrzeni, który jestem ja sam, ja, ten jedyny punkt, na którym skupia się i koncentruje cała masa mojej świadomości rzeczywistości.
"Są chwile, gdy samotnie...- Trzeba umieć być samemu w życiu. To jest często najbardziej kreatywny czas jaki mamy. Wykorzystuj każdą chwilę, aby osiągnąć swój cel, swój szczyt i marzenie."
Mówiła niegłupio. Dobrze słuchała. Miała poczucie humoru. Sporo jak na jednego człowieka. Wyjatkowo.