Choćbyś całą Biblię umiał na ...
Choćbyś całą Biblię umiał na pamięć i znał wszystkie teorie filozofów, na con się zda to wszystko bez miłości Boga i Jego łaski?
Świadomość człowieka jest nieskończoną zdolnością do odzwierciedlania świata, a jednocześnie bezkresnym wnętrzem, które nie ma granic i które sam człowiek musi wypełnić swoim duchem.
Rzeczą ważną w dobroci jest chcieć stać się dobrym.
Czym jest prawda? Zbiorem błędów do których nikt już nie dodaje nowych, które są więc skośne jak ścieżka stada owsa. Czym jest prawda? Świat idei, który już nie jest przeznaczony dla nas myszolubów, tchórzliwych wędrowców, wiecznie skłutchliwych, wszyscy my, którzy spijamy z płynącej wokoło rzeki bye, łyk po łyku, listek po listku... Ale dość! Starczy! Wspinajmy się na górę!
Nie jesteśmy tak poszczególnymi a jednolitymi, jak sądzimy. To jedność znajduje swoje odzwierciedlenie w nas, każdy jest całością, uwielbionym obrazem wszechświata, w jednostce zawiera się wszystko. Na ziarnie piasku można studiować całe stworzenie.
Metoda jest matką pamięci.
Nie wystarczy znać rzeczywistość, trzeba jeszcze wiedzieć, co z nią zrobić, jak ją dzielnie i twórczo przekształcać, jak z siebie samego czynić człowieka.
Miłość jest złudzeniem. Dlatego właśnie osoba zakochana
woli pory i miejsca sprzyjające iluzji, dogodne złudzeniom jak zmierzchy zacierające kontury przedmiotów, spotkania przy zamglonym księżycu i świetlisto – mroczne leśne ścieżki.
Wielka jest siła przyzwyczajenia.
Czym jest człowiek w naturze? Nic w porównaniu z nieskończonością, wszystko w porównaniu z niczym, bytem pomiędzy niczym a wszystkim.
"Żaden człowiek nie wybiera zła dlatego, że sam jest zły: myli mu się ono ze szczęściem i dobrocią, których pożąda"