Życie uczy. Nie ma trudnych odpowiedzi, na trudne pytania. Najczęściej ...
Życie uczy.
Nie ma trudnych odpowiedzi, na trudne pytania. Najczęściej pierwsza i najbardziej oczywista odpowiedź, okazuje się prawdą.
Największą pociechą jest brak winy.
Komu tysiące lat nie mówią nic, niech w ciemności niewiedzy żyje z dnia na dzień.
Otwarcie wyznany gniew nie daje możliwości zemsty.
Najtrudniej zrozumieć najbardziej oczywistą rzecz: że istnieje rzeczywistość podobna do nas, której istnienie łączymy z naszym własnym. Żyjemy, przeżywamy, ale stosunek do nas samych i do świata, w którym żyjemy i pragniemy żyć, czujność umysłowa, której nadajemy znaczenie, zatem stracić pojęcie, że jesteśmy jedno z tym, co nazywamy naszym „ja”.
Ja nie umieram; ja wstępuję do życia.
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe.
Filozofia jest uprawą ducha.
Życie, przemija. Ludzie odchodzą. Czas leci... Zdążysz zrobić wszystko?
Nie czekaj, zrób to teraz bo nie wiesz czy do jutra nie przeminiesz Ty.
Człowiek tworzący kulturę musi tkwić w kontekście, w jakim działa i nad jakim prowadzi namysł. Stale czyha na nas niebezpieczeństwo życia w laboratorium. Nasza wiara nie jest wiarą-laboratorium, lecz wiarą-drogą i wiarą historyczną. Bóg objawił się jako dzieje, nie jako kompendium oderwanych prawd. Boję się laboratoriów, bowiem tam wyabstrahowuje się problemy i zabiera je
do domu, żeby je udomowić, polakierować,
poza ich kontekstem.
Żadnych „jeśli", „oraz", „ale". Żadnego odstępstwa od reguł. Jedna miara dla każdego.