
Tak się właśnie robi, gdy kurtyna idzie w górę - ...
Tak się właśnie robi, gdy kurtyna idzie w górę - mówisz to, co chce usłyszeć publiczność.
W nieszczęściu nie ma wyboru, trzeba brać, co jest.
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Co człowiek myśli to jego sprawa. Ważne jest, co robi.
Trzeba się bardzo starć, by na tym świecie być ateistą i naprawdę mieć klapki na oczach.
Cierpienie jest jedynym tematem, który zasługuje na to, bym poświęcił mu twoje strony. Kwintesencją istnienia jest splot wydarzeń, które wyławiam z dnia codziennego, lecz sensu nie ma najmniejszy, zwlekać z ogłoszeniem tego, co stanowiło dla mnie przekleństwem, jeśli tylko temu przekleństwu udało się uniknąć nonszalancji wynikłej z powtarzalności.
Odporność stanowił indywidualizm, na który potrzeba wielu wyrzeczeń i mądrości.
To straszne uczucie, gdy męczą
cię myśli, które odmawiają
ułożenia się w zdania.
Jestem z innej bajki. Nie zadawaj się ze mną.
Okazuje się, że piekło to nie płonąca, wrząca otchłań ognia i cierpienia [...]
Piekło jest wtedy, kiedy ludzie,
których kochasz najbardziej na świecie, sięgają po twoją duszę i wyrywają ci ją. I robią to tylko dlatego, że mogą.
Ale są takie zakamarki duszy,
które pozostają nieznane, bo nie
da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.