
A ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres ...
A ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica.
Uczucia nie mają wieku.
Głupstwami ten świat stoi, a bez nich, być może, w ogóle nic by się nie działo.
Ale są takie zakamarki duszy,
które pozostają nieznane, bo nie
da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
Jeśli boisz się przeszłości i ukrywasz się przed nią, to znaczy, że stanowi ona część twojej teraźniejszości.
Gdzieś w środku, na dnie duszy, wyrosła we mnie myśl, że skoro już spostrzegłem, że nie jestem tym, za co siebie uważałem, to teraz powinienem poszukać prawdziwego „ja”. Przyznam, że w głębi siebie poczułem jakieś wytchnienie. To zrozumienie przyniosło mi ulgę.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Miłość czasem przychodzi bardzo szybko,
ale wcale nie jest przez to mniej prawdziwa.
Nieważne jest miejsce, ale człowiek. Zrób coś ze sobą nie z miejscem
Nie mówię wiele z wyboru.
Czuję się jak więzień. I co
z tego, że nie ma krat? Kraty
są we mnie, w mojej głowie