- Prawda - mówi - to tylko brutalne przypomnienie, dlaczego ...
- Prawda - mówi - to tylko brutalne przypomnienie, dlaczego wolę żyć w kłamstwie.
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Jesteś wspaniała. Gdybyś wiedziała, jaka jesteś wspaniała, to byłoby to nie do zniesienia. Miałabyś wtedy tyle pewności siebie, że nie zauważałabyś tych rzeczy dookoła. A tak, kiedy jesteś taka rozedrgana i boisz się, że za mało wiesz, i czujesz tę niedoskonałość, to jest właśnie idealne. Bo dzięki temu jesteś człowiekiem.
Kiedy serce zostaje zranione, podejmuje własne decyzje.
Wieczność nie czyni straty niewartej do zapamiętania, a jedynie znośną.
Niektóre słowa po prostu już takie są. Symbolizują całe życie.
Tworzysz swój własny Wszechświat każdego dnia.
Część miłości do drugiego
człowieka: trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem
trzeba nawet zrezygnować
z niego samego.
Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że taka jest kolej rzeczy: wszystko się kończy, ludzie idą dalej, bez oglądania się za siebie. Tak właśnie powinno być.
Nie można żyć szczęśliwie na brudnopisie, trzeba wziąć czyste płótno i zacząć od nowa.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".