
Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.
Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.
Powiedziała: możemy niechcący się połamać, ale to, czy te złamania będą otwarte, zależy od nas.
Istnieją miasta, do których tęsknie tak, jakby przeznaczone mi było tam spędzić całe życie.
Kiedy ktoś zostaje porzucony, wątpi w swoją zdolność do zatrzymywania przy sobie ludzi, nawet przyjaciół.
My się nie zmieniamy. Doskonalimy tylko swoją istotę.
Nie wystarcza, że zdania są dobre, dobre powinno być też to, co się z nimi robi.
Teraz jesteś już dwiema nogami w piekle, korzystaj z tego do woli.
Aby się znowu urodzić, umrzeć najpierw trzeba.
Lecz broń zdrady zawsze jest obosieczna.
Jesteśmy opuszczeni, jak dzieci i doświadczeni, jak ludzie starzy, jesteśmy zajadli i brutalni i smutni
i powierzchowni – myślę, że jesteśmy zgubieni.
Najpiękniejszym miastem świata jest to, w którym czujemy się szczęśliwi.