Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.
Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.
Jakże trudno jest kochać. Jest tyle rzeczy, które powinniśmy wiedzieć, zrozumieć - co wiemy, czego nie zrozumiemy. Czasami miłość wydaje się taka prosta, a czasami jest tak skomplikowana, że nie wiadomo, gdzie zacząć.
Wygląda na to, że cały pogrzeb będzie kosztował około dwóch tysięcy. Jednak bardziej opłaca się żyć.
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
W ludzkich usiłowania jest tyle wdzięku i zarazem absurdalności.
Ale miłość musi być jednocześnie
pozbawiona egoizmu i egoistyczna.
Nie możesz kochać kogoś, bo czujesz, że
powinnaś. Sama chęć kochania nie wystarczy.
Na samotność bowiem skazują człowieka nie wrogowie, lecz przyjaciele.
Nie lekceważ cudu łez. One mogą być uzdrawiającymi wodami i strumieniem radości. Czasami są najlepszymi słowami, jakie potrafi wypowiedzieć serce.
Wszak istnieje coś takiego jak
zarażenie podróżą i jest to rodzaj
choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
Jeśli ktoś z was przeżył kiedyś coś podobnego - jeśli płakał całą noc, aż zabrakło mu łez - to wie, że w końcu przychodzi pewien szczególny rodzaj spokoju. Człowiek czuje się tak, jakby już nic nigdy nie miało się zdarzyć.
Nie chcę się z nią żegnać, skoro tak naprawdę wcale nie chcę, żeby odchodziła.