
Może tak przywykliśmy do kieratu, że ta odrobina wolności wytrąca ...
Może tak przywykliśmy do kieratu, że ta odrobina wolności wytrąca nas z równowagi?
Za często mówię prawdę, to grzech.
-Niestety, Aniu, będziesz musiała na mnie jeszcze długo czekać - rzekł Gilbert ze smutkiem. -Dopiero za trzy lata skończę medycynę, a wątpię, czy i potem będę
mógł cię obsypać klejnotami i czy będziemy mogli zamieszkać w marmurowym
pałacu. Ania zaśmiała się serdecznie.
- Nie pragnę brylantów ani marmurowych pałaców,pragnę mieć Ciebie i tylko Ciebie.
Klnąc zawzięcie po fińsku, polsku i chorwacku...
Zawsze musi panować równowaga. Nigdy nie powinno być wszystko albo nic.
Smakuje jak arbuz po
życiu w pragnieniu. Jest jak powietrze
po latach spędzonych pod wodą. Jest jak życie.
Chcę mieć coś swojego. Coś co będę kochać. Bo ja tak naprawdę najbardziej w życiu chcę kogoś kochać.
To właśnie nadzieja jest
naszym jedynym sprzymierzeńcem
w walce z plagami tego świata.
Tworzę i niszczę,
przeważnie jednak to drugie.
Nie jestem wredna, tylko szczera. Nie jestem oziębła, tylko boje się, że znowu ktoś mnie skrzywdzi. Nie jestem egoistyczna, tylko znudziło mi się dbanie o tych, którzy mają mnie głęboko w dupie.
W Niebie, brakuje wszystkich interesujących ludzi.