
Gdyby mnie częściej pan widywał, To wszystko widziałby pan jaśniej, ...
Gdyby mnie częściej pan widywał,
To wszystko widziałby pan jaśniej,
I może wreszcie by pan spostrzegł,
Że z nikim innym - z panem właśnie.
Ścieżka kończy się tylko wtedy, gdy zaczyna się niebo.
Pan rozdaje swoje dary, nawet te niechciane. Nic nie zostawia dla siebie.
Doskonałością jest światło, jednakże każde światło rzuca cień.
Niech zamilkną rozmowy.
Niech pierzchnie śmiech, to miejsce,
gdzie weseli się śmierć miast życia.
Związki to sznury. Miłość to pętla.
Doprawdy? Żadnych adoratorów? Szokujące. Wydawać by się mogło, że twoje umiejętności
we władaniu widłami powinny ogromnie
pociągać niektórych kawalerów z okolicy.
Bram nie buduje się po to, aby stały otworem...
A niech to diabli, pomyślałem, rumieniec nie należy do lojalnych sprzymierzeńców.
Nie zapominajmy, że to, co dzieje się
dzisiaj, to już przeszłość, do której w
przyszłości będziemy wracać w marzeniach.
Gniew odwraca uwagę
od wszechogarniającego smutku.