
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?
Wieczność nie czyni straty niewartej do zapamiętania, a jedynie znośną.
Miłość jest czymś, co wymyślili pisarze, żeby sprzedawać książki.
Nauczyć się czegoś od swych wrogów jest najlepszą drogą, aby ich polubić.
Nucę piosenkę, jakby jej tekst
skrywał instrukcje,muzyczną
mapę z zaznaczonym miejscem
i trasą, jak tam dotrzeć.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Wszystko ci, bracie, pójdzie jak należy, żyć się nauczysz, gdy w siebie uwierzysz.
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle
nie ma już prawdy, do której można wrócić.
Margrat zastanowiła się, jak to jest,
przez całe życie robić to, czego się nie
lubi. To jak być martwym, pomyślała, tylko
gorzej, bo jest się żywym i trzeba to znosić.
Miłość to coś, czemu... czemu nie można się oprzeć.
Zdarza się, że wyznanie prawdy nie jest najlepszym pomysłem.