
Grzeczność nie mogłaby istnieć bez odrobiny hipokryzji.
Grzeczność nie mogłaby istnieć bez odrobiny hipokryzji.
Wszyscy myślą o zmienianiu świata, ale nikt nie myśli o zmienianiu siebie.
Piękno to władza: niewielu z tych, którzy ją posiadają, potrafi powstrzymać się od nadużyć.
Człowiek, który nie cieszył się dobrym jedzeniem, musiał mieć jakieś braki charakteru.
Nie jesteśmy niczym więcej, niż sumą naszych uczuć. Czasami odkrywamy w sobie takie, o których nie mieliśmy pojęcia. Zaskakujemy siebie samych. To co czujemy, definiuje nas, kształtuje, zmusza do działania. Nasze życie jest nieustającym odkrywaniem i eksplorowaniem naszych uczuć.
No tak - pomyślał Kłamca. - Stare,
dobre czasy. Jedyne miejsce na świecie, gdzie
każdy był i każdy pamięta je zupełnie inaczej.
Wygląda na to, że tylko cierpiąc, potrafimy zobaczyć, co jest naprawdę ważne.
Ludzie zazwyczaj twierdzą, że woleliby umrzeć zimą, żyjąc pośród śniegu, niż na słońcu na pustyni, ale nie mówią tak po przeżyciu obu.
Jestem czarną wdową w żałobie po swoich niespełnieniach.
Problemów nie da się rozwiązać na tym samym poziomie świadomości, który je wykreował
Jaki sens miałoby stwarzanie mnie, gdybym istniała jedynie we własnej osobie?