
No i zaczynam marzyć, a jak się rozmarzę - to ...
No i zaczynam marzyć, a jak się rozmarzę - to po prostu wychodzę za mąż za chińskiego księcia...
Najbardziej podobały mi się te momenty, kiedy nie działo się nic szczególnego.
Cierpliwość jest cechą geniuszy.
To jest śmierć - przejście od "jest" do "był".
Dobra wola nie zawsze z obowiązkiem chodzi w parze.
Czasami to, czy ktoś jest wrogiem, czy przyjacielem, zależy od punktu widzenia.
Przez rodziców i zasrana szkołę człowiek ma później prawie bez przerwy nieczyste sumienie.
Nikt z nas nie zna skutków własnego okrucieństwa.
Zobaczyć osobę, którą się kocha,
choćby na krótko, jest już szczęściem.
Gdy na świat przychodzi prawdziwy geniusz, najłatwiej poznać go po tym, że sprzysięgają się przeciwko niemu osły.
Wybacz mi brak oryginalności, ale nie wszyscy jesteśmy twórcami.