
Jestem chora na wieczny niedosyt miłości. Nie chcę pokarmu, chcę ...
Jestem chora na wieczny niedosyt miłości. Nie chcę pokarmu, chcę zjadać miłość.
Młodość jest jak zdrada: nikt się jej nie spodziewa, bo jest absurdalna. Później wszyscy próbują zrozumieć, jak do tego doszło.
Nadzieja czyni nas niewolnikiem, rozpacz – wolnym człowiekiem.
Kradzione szczęście mści się prędzej czy później,zostawiając tylko posmak goryczy.
Wielcy ludzie rozmawiają o problemach, średni ludzie o zdarzeniach, a mali ludzie o ludziach.
Czy skończyłem jakąś szkołę?
Według mnie niejedną choć nie mam
żadnych świadectw. Bo żeby coś umieć,
czy musi się latami siedzieć w ławce?
Pod morderczymi ciosami losu głowa ma krwawi, lecz się nie chyli.
Nie wolno niczego, co ważne, odkładać na później.
Boję się, że jeżeli zacznę
płakać, to nie przestanę,
póki całkiem nie wyschnę i
nie pomarszczę się jak rodzynka.
Najstraszniejszy ze wszystkich sekretów - przeszłość, o której próbujemy zapomnieć.
Dopóki nie zaczniemy drogi, nie dowiemy się nigdy, jak niesamowita może ona być. Nie oczekujmy, że będzie łatwo. Droga do realizacji marzeń jest zawsze trudna i pełna wyzwań. Ale to właśnie podczas tej podróży poznajemy siebie i odkrywamy naszą prawdziwą moc.