
Największą zaletą moich przodków jest fakt, że nie żyją. Skromnie, ...
Największą zaletą moich przodków jest
fakt, że nie żyją. Skromnie, ale dumnie czekam
na moment odziedziczenia tej cechy.
Miłość. Jest tak bliska nienawiści, że niemal nie do odróżnienia.
Życie to seria lekcji, które trzeba przeżyć aby je zrozumieć.
Ona smakuje… Jezuniu, nigdy nie ćpałem, ale domyślam się, że tak smakuje pierwsza dawka kokainy, czy heroiny. Jest cholernie wciągająca.
Często bywa tak, że największy spokój ducha daje nam poddanie się.
I czemu to takie nic jest właśnie czymś dla mnie?
Uważajcie na pytania, które zadajecie, gdyż możecie usłyszeć odpowiedź.
Niszczenie tego, czego nie można osiągnąć jest najgorszym ludzkim grzechem.
Wyrachowanie jest bardziej niebezpieczne niż ślepa nienawiść.
Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.