
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata ...
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata nie byłby taki straszny.
Czas, w którym nie żyjemy, wydaje się nam zawsze lepszy od tego, który jest naszym udziałem. To, co było, jest dla nas tematem nostalgii, a to, co ma nadejść, przedmiotem marzeń.
Nie wierz w proroctwo, dopóki nie przyniesie owocu.
Nic tak nie chroni przed paniką jak proste czynności.
Bo jak długo można tęsknić za człowiekiem, o którym wiesz, że już nigdy do ciebie nie wróci?
Trochę ciebie weszło we mnie na zawsze jak trująca skaza.
Inteligencja jest jak nogi: masz za dużo, to się potkniesz.
Jesteśmy skazani na zgubę, skazani
od samego początku, i umrzemy, znając
tylko niewielki fragment rzeczywistości,
który w dodatku pojmujemy na opak.
Bezmyślność zabija. Innych.
Osoby, do których najtrudniej się zbliżyć, okazują się najbardziej warte tego, żeby je poznać.
Ale nie można oddawać serca dzikim stworzeniom: im bardziej się je kocha, tym silniejsze się stają. Mają siłę, żeby uciec do lasu. Albo polecieć na drzewo.
A wreszcie wzlatują pod niebo. I tak to
się kończy, panie Bell. Jeżeli pokocha
pan dzikie stworzenie, już zawsze
będzie się pan wpatrywał w niebo