Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata ...
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata nie byłby taki straszny.
Naprawienie złych rzeczy w życiu wymaga
zwykle czasu, ale ostatecznie się to udaje.
Byłem tak nieskończenie pusty i wydrążony, że tylko nieskończona nicość mogła mnie wypełnić.
Za każdym razem gdy coś widzę, zastanawiam się, co byś na to powiedziała.
Bo tak naprawdę wszystko, co można zrobić, to kochać drugiego człowieka.
Pan Bóg, jak wiadomo, tworzył świat przez bodajże tydzień, a potem spojrzał na swoje dzieło i powiedział: „Ooo kurwa!”. A później dodał: „A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie godnego,
coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś
takiego, co jest autentyczną kwintesencją
piękna i nie ma wad”. I zrobił kota.
To rzeczy, o które musisz walczyć
i zabiegać, mają największą wartość.
Kiedy coś jest tak trudno osiągnąć,
zrobisz o wiele więcej, by tego nie stracić.
Praca jest u pewnych natur lekarstwem na każdą boleść.
Wspomnienia. To pajęczyny, w które łapie się umysł. Możesz próbować je odganiać. Ale coś zawsze zostaje.
To człowiek stworzył Boga a nie odwrotnie.
Przysięga, której dotrzymujesz, kiedy
ci to pasuje, to żadna przysięga.