
Śmierć jest niema, życie głuche.
Śmierć jest niema, życie głuche.
Ale może powinniśmy
kochać to, czego nie umiemy pojąć.
Przechodzimy często obok szczęścia nie widząc go, nie patrząc na nie, przypatrujemy mu się, nie poznając.
Jakże łatwo można dać się zwieść, wierząc, że człowiek jest czymś więcej niż tylko człowiekiem.
Chcę zostać oczyszczona. Chcę spalić złe wspomnienia i wszystko, co we mnie złe.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Nie potrafię stawić czoła moim własnym wnioskom.
Nawet listy miłosne króla pisali inni.
To nie zależy od doktorów. Nie zależny
od nieobecnych aniołów. Nie zależy nawet
od Boga, który jeśli istnieje, nie przebywa akurat w okolicy. To zależny ode mnie.
Takie jest życie. Ludzie są mili tylko wtedy, kiedy węszą jakąś korzyść.
Można uciekać tak szybko, jak się da, ale nieszczęście i tak jest szybsze.