
Czuję się jak więzień. I co z tego, że nie ...
Czuję się jak więzień. I co
z tego, że nie ma krat? Kraty
są we mnie, w mojej głowie
Prawdziwą siłę człowieka poznaje się
po sposobie, w jaki się zmaga z cierpieniem.
Być może jesteśmy w tym miejscu, gdzie prawda nie zależy od faktycznych dowodów, ale od tych, którzy mają głos i siłę. Tego mi najbardziej brakuje, poczucia, że prawda jest niezależna, bezstronna.
To przerażające, że zespół rezygnacji i braku wiary w siebie może człowieka osłabić bardziej niż jakikolwiek uszczerbek fizyczny.
Przecież nie prosi się o miłość, to jedyna rzecz, o którą nie można prosić, można się tylko modlić, żeby trwała...
Moralność - szepnęła. - Chęć do życia. Miłość. A mimo wszystko najsilniejsza jest nienawiść.
Ale marzenia tak naprawdę się nie spełniają. Spełniają się w pewien sposób, a potem tylko rosną.
Wpadamy z krzykiem w życie i nie mamy wyboru, musimy je przeżyć do cholernego końca.
Czas jest cennym skarbem, który posiadamy, ale jest skarbem dziwnym i paradoksalnym. Im więcej z niego marnujemy, tym więcej nam go zostaje.
Los musi połączyć
pewnych ludzi, by mogli
się w sobie odnaleźć i wspierać,
kiedy będzie trzeba.
Zawsze twierdziłam, że zazdrość od prawdy mądrzejsza.