Lękam się śmierci, ale bardziej boję się zmarnować życie. Lękam ...
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Lubię dotykać życia.
Niebezpieczeństwo jest ciche. Nie
usłyszysz, gdy nadleci na szarych piórach.
Śmierć nie jest problemem. Wszystko, co żyje, umiera. Problemem jest miłość...
Bogatych łuczywo kusi, śmierć koseką nad ich głowami kręci, ubogich życie rychło przepędza jak powietrze, przerzedzone ważkami.
Można patrzeć i nie widzieć, czasami warto zapytać, co widzieli inni.
Nienawiść, pretensje i złość to pasożyty, które żywią się sercem do czasu, aż nie pozostanie nic, czym mogłaby się pożywić miłość.
Nigdy, ale to nigdy, po trzykroć
nigdy nie ośmieszysz się w oczach
kobiety, jeżeli będziesz coś robił dla niej.
Tak, zakochałam się. Ale nie wiedziałam,
że to tak nieznośna choroba.
Nadszedł czas, żebym przestała się zamartwiać i zastanawiać, jak to się wszystko skończy. Nadszedł czas, żeby nauczyć się cieszyć z tego, co mam - zanim nastąpi kolejna zmiana.
Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli
stracisz panowanie nad tym, wątpliwości
staną się twoją rzeczywistością.