Lękam się śmierci, ale bardziej boję się zmarnować życie. Lękam ...
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Piętnaście minut po czwartej wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko.
Czymże jest człowiek, jeżeli
najwyższym. Jego zadaniem i dobrem
na ziemi. Jest tylko spanie i jadło?
Bydlęciem, Szczerym bydlęciem.
Każdy z nas ma wybór. Nikt nie ma prawa nam go odbierać. Nawet z miłości.
W liczbie jest moc.
Zdrada nie jest już taka fajna, kiedy to ty jesteś zdradzany.
No tak - pomyślał Kłamca. - Stare,
dobre czasy. Jedyne miejsce na świecie, gdzie
każdy był i każdy pamięta je zupełnie inaczej.
Ocalić się dla miłości.
Ale czy ktoś kiedyś powiedział, że życie jest zwyczajne?
Powoli zbliżało się rozstanie, które
przeczuwałam każdą komórką mojego
ciała. I właściwie chciałam umrzeć,
żeby o tym nie myśleć.
Często wystarczy sekunda,
żeby całe życie człowieka
przewróciło się do góry nogami.