Lękam się śmierci, ale bardziej boję się zmarnować życie. Lękam ...
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Na nasze spotkanie składa się więcej niż tylko jeden przypadek, jesteśmy dwoje. Od stóp do głów z jednej miłości. Wróć to ja każdą gwiazdą, każdym deszczem, cieplem, dniem...
Jeśli musisz pytać kogoś, czy będzie cię
kochał jutro, to znaczy, że nie kocha cię dziś.
Bóg nie daje ludziom ciężarów, których nie mogą sami udźwignąć.
Czas, który nam dano, upływa, niezależnie od tego, czy go zużywamy, czy marnujemy; zawsze ucieka między naszymi palcami, zawsze jest nieuchwytny.
Potrzebuję uczucia. ale mogą też być browary.
Dotyk odsłania zbyt wiele, niewyobrażalnie mnie męczy, dlatego staram się go unikać za wszelką cenę.
Wydaje się nam, że czas nas odmienia, jednak wszystko zostaje po staremu
Miłość pozostawia ślad, który niełatwo wymazać.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Podjąć decyzję a potem ją zrealizować. Po prostu zrealizować.