
Póki życia, póty nadziei.
Póki życia, póty nadziei.
Nie spotyka się aż tyle szczęścia w życiu, aby sobie można było pozwolić na marnowanie go.
Kiedy człowiek obdarzony wyobraźnią wpada
w tarapaty psychiczne, linia podziału między tym, co rzeczywiste, a tym, co wyimaginowane, bywa niekiedy, trudno dostrzegalna.
To rzeczy, o które musisz walczyć
i zabiegać, mają największą wartość.
Kiedy coś jest tak trudno osiągnąć,
zrobisz o wiele więcej, by tego nie stracić.
Kochanie, pieniądze czynią cuda - zawiesza głos. Ale nie mogą spowodować, żeby ktoś cię pokochał lub szanował.
Często próbuję pozbierać
porozrzucane fragmenty piękna,
które wtedy widziałem. Przedzieram
się przez mój zbiór ludzkich historii.
Ludzie, którzy tracą sens życia, mają często uczucie, że są jak odpadki zaśmiecające środowisko. Wydaje
im się, iż zajmują zbyt dużo miejsca.
I dlatego chcą być jak najmniejsi.
Człowiek nie diabeł, a żyć ci nie da.
Prawdziwe ja jesteś teraz, tu i teraz. I za każdym razem, kiedy jesteś w stanie zauważyć ten moment obecności, doświadczasz siebie nie jako kogoś, kto ma swoją historię i do kogo będą przychodzić myśli, ale jako błękietnoskórą przestrzeń świadomości – jesteś wolny od czasu.
Jest mała różnica między unikaniem niebezpieczeństwa a rzucaniem się na oślep w jego ramiona.
Bywają chwile, kiedy z determinacją i energią musimy ruszyć naprzód, ale także bywają momenty, gdy powinniśmy się zatrzymać, zaczekać, popatrzeć, posłuchać i uczyć się.