
Żyj i daj żyć, nie osądzaj, bierz życie takim, jakie ...
Żyj i daj żyć, nie osądzaj, bierz
życie takim, jakie jest, i radź sobie
z nim, wszystko będzie dobrze.
Tak zasypiamy - jego wargi na mojej szyi, moje serce w jego dłoni.
Każda droga to tak
naprawdę dwie drogi. Tam i z powrotem.
Droga powrotna jest zawsze najważniejsza.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, tylko rzeczywistością do doświadczenia. Ostateczną wartość życia decyduje postawa i działania, które podejmujemy wobec jego nieuchronnej utraty.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
Każdy imbecyl może zajść wysoko, jeśli nad nim również są imbecyle.
To, co nazywam mną, jest jak pudełko ukryte w drugim pudełku.
Wygląda na to, że tylko marionetki są prawdziwie wolne. Na scenie każdy krok jest z góry określony. Ale my, błądzący w mrokach, szukamy na ślepo drogi. W nocy wszyscy jesteśmy ślepcami.
Masz taką wartość,
jak to, co jest dla ciebie ważne.
Bram nie buduje się po to, aby stały otworem...
Honor to nagroda głupców(...) Chwała nie przyda się martwym.