
Piękno tej chwili miało po prostu stać się naszym życiem.
Piękno tej chwili miało po prostu stać się naszym życiem.
Ludzie się rodzą, by w końcu umrzeć, a międzytemczasem, w ciasno zatłoczonym przedziałku czasu, zmagają się ze sobą, bo każdy z nich chce zdążać swoim tempem.
Los czasem rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
O tym co się widzi, decyduje wnętrze tego, który patrzy.
Jego umysł stał się pusty, jego marzenia zostały zmiecione przez ścianę czerni.
Jeśli musisz pytać kogoś, czy będzie cię
kochał jutro, to znaczy, że nie kocha cię dziś.
Musisz poznać swoje ograniczenia, żeby je przezwyciężyć.
Czasem nie potrzeba zegara, by usłyszeć tykanie czasu.
Szczęście to kwestia wyboru.
Naszymi czynami, i zaniedbaniami, wprawiamy świat w ruch, świadomie lub nie.
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło.