To nadzwyczajne, że wszystko zawsze okazuje się inne, niż się ...
To nadzwyczajne, że wszystko zawsze okazuje się inne, niż się sobie wcześniej wyobrażało.
Duszności, lęki, obawy, niepokoje, które nas terroryzują, są tylko chimerami. Gonią nami, dopóki nie spojrzymy im prosto w oczy.
Powód nie grał jednak roli.
Smakuję chwilę, cieszę się ciszą, zaklinam czas.
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Pod zbroją sarkazmu
zwykle kryje się miękkie serce.
Każdy z nas ma swój własny świat, własny sposób jego postrzegania. Dlatego te same słowa mogą być inaczej rozumiane. Czasami warto wyjść poza swój schemat i „poczuć" świat słowami innych.
W każdym człowieku tkwi tajemnica, której nie możemy zrozumieć. Często nawet nie potrafimy zrozumieć siebie samych, zrozumieć, co naprawdę dla nas liczy się najbardziej.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest
wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.
(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.