
Nie rozbawisz psa, merdając jego ogonem.
Nie rozbawisz psa, merdając jego ogonem.
Pomyłka staje się dopiero wówczas błędem, gdy się przy niej obstaje.
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
[...] ale pozwól, że usiądę blisko ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nie czuję się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa.
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
A kiedy nie ma już
nadziei, czas staje się karą.
Serce raz złamane, już nigdy nie jest tak ufne.
Jego ciemne, przeszywające oczy wciąż się we mnie wpatrują, a palce szukają blizny na mojej twarzy.
Blizny na czole.
Tej, którą chowam pod grzywką.
Tej, o której nikt nie wie.
Sen jest myślą niepowziętą(...).
W życiu stale szukamy wytłumaczenia. Marnujemy czas, usiłując się dowiedzieć dlaczego. Ale czasami nie ma żadnego dlaczego. I jakkolwiek smutno by to brzmiało, do tego właśnie sprowadza się całe wytłumaczenie.
Mogłabym go zabić, a on, nawet konając, nie pomyślałby o zemście.