
To nie moja wina, że budzę się w nocy z ...
To nie moja wina, że budzę się w nocy z pół milionem zawiedzionych marzeń.
A mężczyzna umiera, kiedy mówi to, w co nie wierzy.
Nie przyrzekaj, jeśli nie potrafisz dochować wierności swym słowom.
Prawdziwa kobiecość to świadomość swoich
wdzięków i tego, jak one działają na otoczenie.
To nie jest nasz dom, Zunairo. Nasz dom, w którym stworzyliśmy sobie swój świat, został zmieciony wybuchem pocisku.
Tu jest tylko schronienie. Nie chciałbym, żeby stało się naszym grobem. Straciliśmy nasze dobra, nie traćmy jednak naszych dobrych nawyków. Jedynym sposobem walki, jaki nam pozostał, by nie poddać się tyranii i barbarzyństwu, to strzec tego, co dało nam nasze wychowanie
i wykształcenie. Zostaliśmy wychowani na ludzkie istoty z uwzględnieniem tego,
co w nas boskie, i tego, co śmiertelne.
Czuję pustkę, jakby nic nie było przede mną i poza mną. Nie rozumiem swego JA.
Ja naprawdę potrafię być wesoły.
I przyjacielski. I sympatyczny.
I życzliwy. A to dopiero początek wyliczanki. Tylko nie proście mnie, żebym był miły.
Ta cecha nie ma ze mną nic wspólnego.
Czasami czyny przemawiają lepiej niż słowa.
Poryczeć się jak dziecko jest dobrze.
Udajemy kogoś innego, próbujemy nabierać samych siebie.
Kocham cię, Słoneczko - mówię szybko, żeby się nie rozmyślić. -I mam w dupie, czy tego chcesz czy nie.