
Wrogów często stwarza nam nasza własna wyobraźnia.
Wrogów często stwarza nam nasza własna wyobraźnia.
(...) i nie wiem, czy biegnę ku czemuś, czy przed czymś uciekam.
Tęsknota za domem jest jak choroba, jak żałoba po czymś, co zostało utracone lub odebrane.
Nie pytajcie mnie, jak wyglądała moja matka: czy można opisać słońce? Z mamy promieniowało ciepło, siła, radość. Bardziej pamiętam te odczucia niż rysy jej twarzy. Przy niej śmiałem się i nic złego nie mogło mi się przytrafić.
Błędy, błędy. Wydaje mi się, że jestem zdolny tylko do popełniania błędów.
Kiedy mówiłem, pochylała się nade mną i wtedy czułem, że słowa są po to, by wargi kochanków zbliżyć do siebie, a w końcu nasze usta były już tak blisko, że nie trzeba było słów.
Miło jest mieć takie miejsce, do którego można uciec, gdy się nie chce być tam, gdzie się trafiło.
Chciałaś swojej niezależności
ale nie chciałaś bym pozwolił Ci odejść.
Z chłopakami można się kłócić, a potem godzić, ale jak się podpadnie dziewczynie, to mogiła.
Smutek będzie zawsze.
Nie będę czekał wiecznie... To za bardzo boli..