
Robiłam to już. Wiele razy. Zamykałam oczy i odchodziłam.
Robiłam to już. Wiele razy. Zamykałam oczy i odchodziłam.
Teoria to praktyka bezradnych.
To prawda....-mruknął Puchatek,
spoglądając w lustro i
klepiąc się po brzuszku.
-Nie liczy się rozmiar.
Liczy się puchatość.
Pięknych rzeczy nie trzeba dotykać.
- Otwórz oczy, dziewczynko! Jestem cholernym księciem i rozkazuję ci! Nie wolno ci odejść!
Wykąpmy się jeszcze raz w tych spranych gestach, kawałach i docinkach, wypijmy jeszcze kilkadziesiąt ślepych bruderszaftów, by następnego dnia po południu, umyci i ogoleni, ze zmiażdżoną głową, po czterech kawach stawić czoło dojrzałości.
Zakładasz się z matką naturą, przegrywasz.
Stworzyć niezbity fakt z pajęczyny domysłów.
Głupcy zadają głupie pytania. A mądrzy odpowiadają na nie.
Wiesz, że książki mogą być jak bandaż na gips.
Nie mogła znieść, że czegokolwiek potrzebuje od tych ludzi, ale potrzebowała...