
Jesteśmy urodzeni z defektem polskości.
Jesteśmy urodzeni z defektem polskości.
Kobiety oceniam jak łódki - po wyglądzie rufy.
Czas to pieniądz, jasne, ale pieniądz to nie czas: inaczej wszyscy bogaci zasrańcy kupowaliby go i nigdy nie musieli umierąć.
Wesoło w maju ze słowikiem w gaju.
Wszystkie moje ambicje zostały zaspokojone. Wszystko dzięki moim własnym decyzjom. To było błogosławione życie. Dobre życie. Tylko czyje życie?
Z wodą nie ma żartów.
Z wodą, z ogniem, z przeznaczeniem.
Nie, nie żałuję niczego, poza tym, że się urodziłem: zawsze uważałem, że umieranie to rzecz nużąca i długa.
Tu nie chodzi o miejsce. Tu chodzi o ludzi. Bylibyśmy tacy sami gdzie indziej.
Najważniejsze są wartości, które pozostawimy po sobie w innym człowieku.
Gdzie zasadzisz, chłopcze, róże, oset nie wyrośnie.
Jeśli odczuwasz niepokój, wiedz że to niepokój twojego człowieka.