Lepiej żyć niż zginąć. Dopóki się żyje, można walczyć!
Lepiej żyć niż zginąć. Dopóki się żyje, można walczyć!
... to była ciągle rana, a ran niezabliźnionych lepiej nie rozdrapywać.
Uciec, mianowicie, trzeba dokądś. Gdziekolwiek to jest.
Zapewne, jak wszyscy śmiertelnicy, nie umie dostrzec szczęścia, które ma w zasięgu ręki, bo oślepia go szczęście nieosiągalne.
Obudzisz się, ty, moja królewno...
Miłość nie musi mieć sensu. Jest całkowicie pozbawiona logiki.
Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna.
Przewaga nie zawsze okazywała się przewagą. Słabość nie zawsze była słaba.
Przyjaźń (...) zapuszcza korzenie głęboko w szlachetne serca.
Kiedy będę w ciemności. chcę myśleć, że on jest w świetle z tobą.
- Ja chcę być lekarzem.
- Taki wstyd w rodzinie! A ja marzyłam, że będzie artystą. Kiedy nosiłam go jeszcze w łonie, biegałam po lesie nago, śpiewając Bacha. Wszystko na nic.
- Widocznie mama fałszowała.