
Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.
Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.
Nie można się spóźnić, gdy nikt nie czeka.
Ziemia jest piekłem innej planety.
Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Trzeba całego życia, żeby nauczyć się umierać.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Bo życie jest piękne i tylko jedno, nie chce widzieć zła, chce widzieć to właśnie piękno.
Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
Gdyby nie detale, nie byłoby wielkich efektów.
Rozumiem, że nie da się uciec przed przeznaczeniem. Niepotrzebnie próbowałam.
Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań.