
Czasami muszę po prostu wypuścić z klatki moją wewnętrzną mamę.
Czasami muszę po prostu wypuścić z klatki moją wewnętrzną mamę.
Jeśli się kogoś kocha, nie oznacza
to od razu, że się go lubi.
Ale miłość sprawia, że się otwierasz, wyciąga na wierzch całe twoje wnętrze.
Jeśli coś trwa dostatecznie długo, nawet historycy nie potrafią spamiętać wszystkiego.
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać.
Aby tego dokonać, nie mogę obawiać się porażki.
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
Jeśli chcesz, by cię objęto, otwórz ramiona.
Zmarłych się nie boję. W odróżnieniu od żywych ludzi, jak wiem z doświadczenia, nie mogą nic człowiekowi zrobić.
Każdy musi to mieć. Coś takiego, o czym mógłby myśleć, odwoływać się do tego, gdy trzeba się do czegoś odwołać, gdy trzeba się do czegoś przymierzyć albo zaczerpnąć skądś sił, kiedy własne nie wystarczają. Trzeba mieć coś takiego, nosić w zanadrzu, dmuchać na to i chuchać, jak na największy skarb.Bo to jest największy skarb, tyle, że go nie widać i nikt o nim nie wie.
Sztuka trwa i także Ty możesz dopisać wers.