Póki jest nadzieja na zemstę, można wiele przetrzymać.

 Miłość dopada nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający spod ziemi morderca.

 Normalność nie trwa zbyt długo.

 To, że więzienie było zamaskowane przez luksus, powiększało tylko jej przerażenie.

 Świat cierpi na brak mężczyzn,
szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.

 Miłość jest ślepa i dlatego obmacuje.

 W normalnym języku kwituje się np. uśmiechem dowcip, w naszym żargonie kwituje się, na przykład konwulsjami, otrzymanie kuli.

 Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.

 W sprawach przekonań czas to zły lekarz, który stopniowo zatruwa organizm miksturą z napisem na etykietce: dojrzałość.

 Zbyt mnie straszyli i teraz niczym już przestraszyć nie są w stanie.

 Nie to dobre co dobre, ale co polubisz.