
Okazuje się, że mamy w głowach hałas, ale jesteśmy do ...
Okazuje się, że mamy w głowach hałas, ale jesteśmy do niego tak przyzwyczajeni, że go nie słyszymy.
Jakże trudno na tym świecie człowiekowi zrozumieć drugiego człowieka.
Naiwność jest to wyraz oznaczający dobrotliwą niewinność.
Nikomu nie życzę źle. Nie umiem. Nie wiem, jak to się robi.
Początki zawsze są trudne jak fizyka kwantowa i bolesne jak hemoroidy.
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.
Zło nie czeka na zaproszenie. Zło wypatruje okazji.
Czucie i wiara silniej mówią do mnie niż mędrca, szkiełko i oko.
Bogactwo jest powszechne, mądrość niezwykle rzadka.
Bo serce jest silne, choć ciało mdłe.
Zło jest dlatego banalne, że można go nie dostrzegać, można o nim nie myśleć, można je mnożyć w nieskończoność, koncentrując uwagę na czymś innym.