
Dzień po dniu tracimy atrybuty niepodległego państwa
Dzień po dniu tracimy atrybuty niepodległego państwa
Błahostka, drobiazg na podobieństwo snu, a śmierć jest zakończeniem.
Przeszłość – to jest dziś,
tylko cokolwiek dalej.
Trzeba żyć własnym życiem, a nie cudzym.
Światło i mrok. Życie i śmierć. Gdzie jest moje miejsce?
Z nim jest cudownie. Tak ciepło mnie obejmuje i szepcze do ucha miłe słówka. Już nadchodzi ten wspaniały moment... jeszcze kilka sekund..
I nagle uświadamiam sobie, że jestem na matematyce.
Trudno zachować pogodę ducha, kiedy się umiera.
Tą niewidzialną siłą, która wprawia świat w ruch, nie są miłości szczęśliwe, ale nieszczęśliwe właśnie.
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.
Nie godzi się ranić i zwodzić kogoś, kto już został zraniony i zwiedziony.
Ile setek lub tysięcy wzajemnych muśnięć palcami potrzeba, żeby się kochać? Dlaczego w ogóle ludzie się kochają?