
W głowie miał złego psa. Na trzeźwo potrafił trzymać go ...
W głowie miał złego psa. Na trzeźwo potrafił trzymać go na smyczy. Kiedy pił ta smycz znikała.
Udawaj obłęd, będąc w pełni zmysłów.
W lasy, w lasy, a co gęstsze. Z dwojga złego wolę ghule niż ludzi.
- Czy jesteś szczęśliwa? - Nie jestem nieszczęśliwa.
Strach jest teraz jak koc: dusi mnie, nie pozwala oddychać.
Nie ma złej decyzji. Jest twoja decyzja.
Potrzeba dom oczyścić ze śmieci; Oczyścić dom, powtarzam, oczyścić dom, dzieci!
A czym jest treść duszy, jeśli nie wszechświatem, jeno bez wymiarów?
Życie nie jest tym, co człowiek przeżył, ale tym, co i jak zapamiętał.
Ten pełen wad, lecz idealny mężczyzna zmienił jej życie na zawsze.
Urodziłem się i jakoś dotąd żyję.