
Jutro, gdy słońce skryje się za widnokręgiem, a na niebie ...
Jutro, gdy słońce skryje się za widnokręgiem, a na niebie zabłyśnie księżyc, będę martwy.
(...) dojdziesz do celu, jeśli będziesz z odwagą trzymać się swojej ścieżki.
Jeśli nie mogę zdobyć cię
Nikt ciebie nie zobaczy
Jeśli nie mogę ciebie mieć
Ty także mnie utracisz
Nie daj mi, Boże, podróżować tam, dokąd nie powinniśmy podróżować. Uchroń mnie przed wędrówką w czasie, pozwól mi zostać tam, gdzie jest miejsce moje. Pozwól mi mieszkać między przyszłością a przeszłością, między jutrem a wczoraj.
Niech się nic, co się stało,
nie odstaje i niech się nie staje nic, co jeszcze nie dojrzało, aby stać się. Niech się dzieje normalność, choćby byłą najokrutniejsza. I niech się nie cofa ani nie śpieszy zegar czasu mojego, niech nie wracają cienie świetności ani marności mojej. Amen.
Dzięki zgodzie małe rzeczy rosną, przez niezgodę - wielkie upadają...
Strata czasu jest, podobnie do śmierci, nieodwracalna.
Człowiek honoru mści się nawet po dziesięciu latach.
Postanowił żyć wiecznie lub ponieść śmierć próbując.
(…) tylko współegzystencja wielu cywilizacji światu właściwy rozwój zapewnić może.
Nauczyłam się budzić na najdrobniejszy dźwięk, czy zapach.
Logika serca to absurd.