Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej ...
Jeśli wybuchnie wojna, będziemy walczyć. Ja będę walczyć. Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.
Ludzie często mówią, że ten świat jest chory. Nawet nie wiedzą jak bardzo.
Uroda rzecz nietrwała.
Właściwie żyjemy w epoce sloganu „po użyciu – wyrzucić”. Wysmarkaj się w innego człowieka jak w chusteczkę, wrzuć do klozetu i spuść wodę.
Godzina umarłych, tak to nazywali. Tuż
przed świtem. Wtedy umierają ludzie.
Czasami trzeba najmocniej trzymać się właśnie tego, czego nie można dotknąć.
Nie będę się dobrze bawić na balu, wiedząc, że ty w tym czasie siedzisz w domu, oglądasz filmy, obżerasz się lodami i robisz się coraz grubsza.
My nie kochamy się – my tylko wytwarzamy miłość między sobą.
Jestem teraz trzydziestoletnim chłopcem i zastanawiam się, czy kolejna kobieta rzeczywiście jest tym, czego mi najbardziej do szczęścia potrzeba.
(...) przeciwieństwa nie tylko się przyciągają. Płoną żywym ogniem i spopielają całe miasta.
Z tobą choćby pomilczeć
Jakże jest ciekawie
Gdy siedzisz cała piękna
Przy swej małej kawie
I podnosisz filiżankę
Nie nazbyt wysoko
Jakbyś chciała sprawdzić
Czy jest jeszcze po co
Włosy twe kochane
Oczy twe kawowe
Jakże cię podziwiam
W tej cichej rozmowie.