Pól księżyca gdy się uprawia białą, pełnia dla czarnej.
Pól księżyca gdy się uprawia białą, pełnia dla czarnej.
Wszyscy jesteśmy nadzy pod kilkumilimetrową warstwą ubrań.
Pragnienie jest słodkie i wzmaga się, kiedy człowiek nie może dostać tego, czego rozpaczliwie pożąda.
Są jednak takie poranki, że budzisz się i przestajesz wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie. Albo że on w ogóle istnieje, że jest jeszcze coś poza tym jednym pokojem, gdzie trzymasz smutek w sobie.
Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecności.
Zawsze jest pora i widzieć i mówić prawdę.
...wspomnienie jest również formą spotkania.
Nikt nie może uniknąć cierpienia. Ani Bóg, ani ty. Ani twoi rodzice, ani ja.
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła.
Czy chodzi o to, czego naucza nauczyciel? Czy też o to, co pojmuje uczeń?
Całe lata żyłem jak emeryt. W wieku emerytalnym przyjdzie mi nadrabiać stracony czas.