
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
Serca znikną, a gwiazdy za nimi, jedno jest złamane, jedno świeci pustkami.
Wszyscy jesteśmy sierotami. Sierotami burzy.
Jestem jednocześnie za bardzo i zarazem nie dosyć.
Niezależność mają tylko nędzarze, bo już nawet i miliarderzy są jej pozbawieni. Człowiek posiadający rubla jest już niewolnikiem tegoż rubla.
To co czasami biorę za uniesienie jest po prostu brakiem bólu.
Hej, życie jest czasem naprawdę gówniane.
Prawdopodobnie to właśnie budzi u wielu ludzi odruchy okrucieństwa: próbują doszukać się powiązania z rzeczywistością zadając innym ból.
Pierwsza miłość to taka słodka udręka.
Będę używać teraźniejszości i niech się stanie przeszłością, co minęło.
Wszystko mi jedno, niech pożegnanie będzie smutne albo nieprzyjazne, ale niech wiem, że się żegnam.