Nie płaczemy, kiedy przestajemy kochać, ale kiedy inni przestają nas ...
Nie płaczemy, kiedy przestajemy kochać, ale kiedy inni przestają nas kochać.
Stara miłość nie rdzewieje.
- Kiedy zacznie się wiec? - pytam.
- Nie wiesz? Już trwa.
Czuje się jak w szkole. Dlaczego zawsze wszyscy skądś wszystko wiedzą, a ja nie. To jak zły sen. "Do kiedy trzeba zaliczyć chemię? - Nie wiedziałeś? Do wczoraj.". A potem tak samo przez całe życie.
Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na to, że Cię rani. Ale czasem przychodzi taki moment - jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak... przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się zdradzony.
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
-Co robiłaś wieczorem?
-Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
-A ty co robiłeś?
-Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
Szczęśliwe zakończenie to luksus na jaki może pozwolić sobie fikcja.
[...] pyta, czy to jest dla mnie jakiś problem. [...]
Nie, mówię, wszystko w porządku.
Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie.
Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy.
Nie spodziewałem się, że cię tu dziś zastanę, ale skoro już jesteś, nie pozwolę ci tak łatwo odejść.
Łatwo być samemu, kiedy jest to twój własny wybór, znacznie trudniej, kiedy człowiek jest do tego zmuszony.
Kogo mgła nie nachodzi, kogo nie osacza, kto się z mgłą nie boksuje, ten nie wie, co to jest: koniec stanu oblężenia.