Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Życie to dla nas wieczne wczoraj.
Jeśli człowiek w młodości jest zbyt rozsądny i nie popełnia błędów, to jest nudny.
Tak dużo przecieka nam przez palce, nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy.
On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota, więc kto kocha ją bardziej?
Miłości nie można zjeść, kupić za nią konia ani ogrzać nią swych komnat w zimną noc.
– Halo, słucham?
– Halo, Kazik?
– Nie!... Nie, Kazik! Jola.
– Przepraszam, pomyłka.
– To po co pan dzwonił?!
– To po co pani podnosi słuchawkę?
Pragnąłem mieć siłę,aby wdeptać ich w ziemię i zadać im wielki ból...
Nigdy nie pozwalaj nikomu spoza rodziny wiedzieć, co myślisz.
Najczęściej nasi najlepsi przyjaciele są sprawcami naszego upadku.
Właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.