
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Dzieci myślą z mózgiem szeroko otwartym; dorastanie, jak zdążyłam zaobserwować, polega tylko na stopniowym zamykaniu go.
Nazwiska odbijają się echem w pokojach przeznaczenia.
Umieranie nie przeraża tych, którzy za życia są na wpół martwi.
Każde... każde z nas ma swój przydział smutku i szczęścia.
Okrucieństwo i strach drzemią w każdym, i to nie tak głęboko, jak cie się zdaje. Trzeba je tylko z siebie wydobyć.
Organizm ludzki jest pełen niespodzianek.
Niebo wciąż marzy o objęciach ziemi.
Miecz nabiera mocy, dopiero kiedy się go zahartuje.
Dlaczego trzeba udawać głupią, żeby złapać męża?
Tak już chyba jest ze wszystkim w życiu, że wydaje się prawdziwe tylko dopóki trwa, a potem masz wątpliwości, czy działo się na prawdę. Szczególnie, jeśli byłeś pijany kiedy to się działo.