
Uśmiechnęła się skromnie i wyszła na palcach z jego życia.
Uśmiechnęła się skromnie i wyszła na palcach z jego życia.
Ważne jest nie to, ile mamy czasu, ale to, co z nim zrobimy.
...najważniejsze w modlitwie to nie dużo myśleć, tylko dużo kochać.
Człowiek może zagrzebać własne ego tylko do pewnej głębokości. Poniżej tego poziomu cała gra w altruizm stawała się żałosna.
Zacząłem liczyć durni, którzy mnie mijali.
W ciągu 2 i pół minuty naliczyłem 50,
po czym skręciłem do najbliższego baru.
Kobiety rozdają uśmiechy innym, a smutki zachowują dla siebie.
Najbardziej winien jest ten, kto wynalazł świadomość. Więc straćmy ją na parę godzin.
Wszystkie chwile świata padają trupem, bo właśnie się ocknęły i zrozumiały, że nigdy nie będą takie ważne jak ta.
Dusze przemierzają wieki, jak chmury przemierzają niebo i choć ani kształt chmury, ani barwa, ani wielkość nigdy takie same nie zostają, ciągle jest chmurą. I tak samo z duszą jest. Kto rzec może, skąd chmura przywiała? Albo kto tą duszą będzie jutro?
Czy mogę nienawidzić jego gniewu, skoro, tak dobrze wiem, skąd się wziął?
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.