
Życie jest straszne, ale ja postanowiłem, że jest piękne.
Życie jest straszne, ale ja postanowiłem, że jest piękne.
Niech serce twe nie zna strachu, a myśli nie krążą wokół niepowodzeń.
Nie da się zjeść ciastka nie tracąc go.
Starają się tylko fujary. Twardziele robią co trzeba.
Miłość zaczyna się dopiero w momencie kiedy kończy się „miłosny haj”, a zaczyna życie. A życie mimo, iż piękne – jest cholernie ciężkie. Znikają różowe okulary, które założyliśmy na początku i nagle okazuje się, że partner ma wady. Pojawiają się problemy, praca, zmęczenie, czasem brak pieniędzy i milion innych kłopotów. Dlatego właśnie prawdziwa miłość to ciągłe zaangażowanie, praca, kompromisy i chęć dawania siebie. To ciągłe wspieranie się, wzajemna pomoc, rozmowy i wspólny czas razem. I to cała sztuka.
Gdyby nie burze od czasu do czasu, nie bylibyśmy w stanie docenić słonecznych dni.
Głupota to cecha wrodzona. Bardzo trudno ją naśladować.
To tylko papier. Co ma zostać w sercu, zostaje, nawet jak się spali list.
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście.
Niektóre kobiety mają subtelności tyle co cegła.
Czy to nie dziwne, że dławi mnie żal, ponieważ inna ludzka istota nie zwróciła w moją stronę swych oczu?